Przepraszam, że dopiero teraz dodaje ale jestem w trakcie sesji i troszke dużo na głowie. .. Mam nadzieję ze się Wam spodoba♡
Beta bez zmian !
Zbliżył się do Niej na parę milimetrów i kiedy to zrobił,wyraźnie
poczuł intensywny zapach alkoholu.
- No tak! – Szepnął. - Tak to jest jak się nie umie pić.
Potargane włosy, do połowy rozpięta koszula i on - jej
nauczyciel w samych bokserkach.Każdy, kto wszedłby do pokoju, na pewno
pomyślałby jedno.
- Najchętniej odesłałbym ją do domu, ale…- przez głowę
przeszła mu paskuda myśl. - Chętnie zobaczę za kilka godzin zakłopotaną i
czerwoną pannę Granger.
Odsunął się od niej, zaciągnął ręce za kark i rozmyślał nad
planem upokorzenia Granger.
***
Kiedy tylko troszkę otworzyła oczy, poczuła silne ukłucie w
tył głowy.Światło piekielnie ją raziło. Jeszcze ta nieposkromiona chęć napicia
się czegokolwiek.
Wiedziała, że na szafce nocnej zawsze znajduje się butelka z
woda. Wyciągnęła leniwie rękę, która zamiast oprzeć się o biurko, bezwładnie
spadła na ziemię.
Hermiona podniosła ją ponowie, ale ta nadal nie znalazła
miejsca biurka. Dziewczyna otworzyła szeroko oczy i gwałtownie się podniosła,
co spowodowało okropny ból głowy.
Spojrzała w lewo, ledwo otwartymi oczami. Pomieszczenie było
ciemne i zimne, szerokie drzwi, dwa fotele.Spojrzała w prawo, a obok niej leżał nie
kto inny, jak Snape.
- Witaj…- uśmiechnął się przenikliwe profesor, maglując ją
wzrokiem.
Dziewczyna odskoczyła na bok, co skutkowało wielkim i
bolesnym upadkiem na zimną posadzkę. Pociągnęła tylko kołdrę i zakryła się nią
cała.
-Hahahaha!- Szyderczy śmiech Snape’a rozbrzmiewał w całej
jego komnacie.
Dziewczyna wyraźnie speszona całą sytuacją, spaliła buraka i
nie pamiętając zdarzeń dnia wczorajszego, musiała zdać to pytanie:
- Panie profesorzeeee… czy myyyy..? –Spytała czując, jak jej
twarz robi się buraczkowa.
- Chciałabyś…- wysyczał przez zęby Snape.
- Ja nie! - Zaczęła zarzekać się.
- To po co tu przylazłaś?! – Krzyknął.
Dziewczyna skuliła się.
- Tak…Tak to jest, jak się nie umie pić! - Powiedział przez
śmiech Snape. - Idź już, nie mam ochoty mieć przez Ciebie problemów,więc bądź tak
dobra i teleportuj się stąd. Jeszcze tego by brakowało, żeby ktoś zobaczył, jak
ulubienica Minerwy wychodzi nad ranem z mojego pokoju… I oddaj moją kołdrę! - Zakończył
i szarpnął kołdrę, zostawiając dziewczynę jedynie w samej koszuli do kolan.
Hermiona, zawstydzona skąpym ubraniem i całą sytuacją, niezdarnie
podniosłą się z ziemi, i szepnęła:
- Przepraszam…
Severus podniósł się z lóżka, podszedł do speszonej
dziewczyny, spojrzał na nią jak na przekąskę i syknął:
- Następnym razem lepiej uważaj z alkoholem, bo ta noc
mogłaby się zupełnie inaczej dla Ciebie skończyć.
Hermiona już bardziej czerwona być nie mogła. Odsunęła się
dwa kroki i wypowiedziała zaklęcie.
Severus podszedł do łóżka z wyraźną satysfakcją. Właśnie
upokorzył najbardziej, jak mógł, największą kujonkę w Gryffindorze.
- To będzie piękny dzień. – Westchnął, opadając na łóżko.
***
Hermiona po chwili wylądowała w swoim pokoju. Jej twarz
dalej płonęła. Spojrzała na łóżko, ale jej przyjaciółki na Nim nie było.
- O Boże…- szepnęła Miona, spoglądając na swój pokój.
Dookoła łóżka były porozrzucane butelki po winie, na
niedojedzonej pizzy leżał jej kot, ubrania walały się po całym pokoju. Ale
chyba najbardziej przerażające było to, że spędziła noc w lochach jej
nauczyciela i, co jeszcze gorsze, że nie miała pojęcia, skąd tam się wzięła.
Wyciągnęła szybko świeże ubranie i pobiegła do łazienki,chcąc
zmyć z siebie bród wczorajszej nocy.
Kiedy tylko ciepła woda otuliła jej ciało, dziewczyna mogła
spokojnie odetchnąć i zastanowić, co takiego się wczoraj wydarzyło. Kiedy
sięgnęła po butelkę, by pociągnąć kolejny łyk magicznego napoju na kaca(wody z
cytryną), do łazienki wpadła Ginny.
-Na Merilna! - Krzyknęła rudowłosa.– Gdzieś Ty była?!
- Ja..
- Nie nic nie mów! - Przerwała jej przyjaciółka. –Wiesz,
jakie to cudowne uczucie… budzisz się z kompletną dziurą w głowie, a na tobie
zamiast przystojnego mężczyzny ze snów, leży przeraźliwie gruby kot. Czujesz,
że głowa Ci eksploduje, po czym zdajesz sobie sprawę, że Twojej najlepszej
przyjaciółki nie ma obok Ciebie. – Przerwała, by wziąć oddech – Wstajesz,mimo
okropnego bólu, szukasz, szukasz, a tu się okazuje, że nikogo nie ma w domu.
Więc biegam, jak głupia po domu, szukając Ciebie! Wybiegam w piżamie na pole,
ludzie się na mnie patrzą, po czym wracam, a Ty sobie zażywasz kąpieli w
WANNIE!!! JA SIĘ PYTAM, CZY TY JESTEŚ NIENORMALNA?! GDZIEŚ TY BYŁA?!
- Ginny… - wyciągnęła rękę do swojej przyjaciółki. - Lepiej
usiądź.
- Nie, postoje! - Tupnęła nogą.
- Spałam u Snape’a…
- COOOOOOOOOO?! Ty zdziro! Jak mogłaś z nauczycielem?!
- Ginny ja nie spałam z nim, tylko spałam w jego łóżku! - Kiedy
doszło do niej, że to, co powiedziała było bez sensu, chciała się tłumaczyć,
ale Ginny przerwała chichocząc.
- Taa, nie tłumacz się. Każdy ma swój gust – prychnęła.
- Ginny! – Krzyknęła. - Ja z nim nie spałam!
- Okej… – powiedziała ironicznie jej przyjaciółka.
- Ginny, ja nie wiem skąd się tam wzięłam…- spojrzała
pytająco na przyjaciółkę.
- Mnie nie pytaj. Urwał mi się film po drugiej butelce. - Powiedziała
i obie wybuchły śmiechem, zapominając o okropnym kacu i wielu niewyjaśnionych
sytuacjach.
***
Dni mijały za szybko. Po upokarzającej sytuacji w pokoju
Snape’a został tylko wstyd, a po upojnej nocy alkoholowej, pusty barek.
Dziewczyny nie wracały do tematu tamtej nocy, choć każda z nich wiedziała, że
powód, dla którego tak bardzo się spiły, zbliża się nieubłaganie.
Dlatego każdy dzień spędzały razem w stu procentach.Chodziły
na zakupy, gotowały, plotkowały. Mimo tej cudownej aury,nastał dzień przed
wizytą u Dumbledore. Ginny pękła.Siedziała z przyjaciółką i przytulała ją.
- Ja nie chce, żebyś jechała…- chlipnęła - Nie na tak długo.
Zwariuje tu bez ciebie!Będę musiała wrócić do Nory, do Draco.
- Spokojnie Ginny, jakoś się to wyjaśni i wszystko się ułoży,
zobaczysz. - Szepnęła jej do ucha, choć sama powstrzymywała się od łez. Kiedy
tak milczały, usłyszały okropne walenie w drzwi.Obie zerwały się na równe nogi.
Hermiona podeszła do drzwi i niepewnie je otworzyła. Tajemnicza postać wparowała,
jak błyskawica do domu dziewczyny, i złapała za ramiona Ginny…
***
Przepraszam, że dopiero teraz dodaje ale jestem w trakcie sesji i troszke dużo na głowie. .. Mam nadzieję ze się Wam spodoba♡
Beta bez zmian !
Buziaki Forever
Mówiłam już, że Cie kocham? To jest niesamowite <3 Scena w łóżku Snape'a - najlepsza, zdecydowanie. Ach, nie ładnie przesadzać z alkoholem, więc jej się należało.
OdpowiedzUsuńHmm... A kto złapał za ramiona Ginny? Czy Ty zawsze musisz przerywać w takim momencie? :| Nie długo przez Ciebie zwariuję.
Pozdrawiam i życzę Weny :*
Hahaha, taka mala wredota ze Mnie:P
UsuńDziękuję Ci bardzo za te słowa które mega motywują♡
Buziaki :*
No i znowu konczysz w takim momencie! :'( nie wiem dlaczego, ale wizja pijanej ginny bardzo mi poprawila humor (czekam teraz w szkole w kolejce na ostatni ustny egzamin xd)... no i Snape... ja bym mu tam nie wierzyla, ze tak po prostu 'nic nie zaszlo' ;>
OdpowiedzUsuńOj to POWODZENIA masz zdać na 100 %!:**! A z czego polski czy angielski?:)
UsuńOj moja matura kiedy to było :D
Ciesze się, że Ginny poprawiła humor :)
Hahaha:D
Pozdrawiam !<3
angielski i okazało się tak spoko, że wyszłam z 30/30 punktami :D
UsuńGratuluję!♥
UsuńMyślałam że padnę, jak czytałam scenę w sypialni profesorka :D
OdpowiedzUsuńSuper rozdział :)
Czekam na następny!
Pozdrawiam i weny życzę :D
No ja sama do siebie się śmiałam pisząc tą scene :*
UsuńDziękuje bardzo :*
Pozdrawiam i czekam na kolejną twoją Miniaturkę<3
Agrrr ;_; Napisałam mega długi komentarz i mi usunęło ;_; Grrr -.-
OdpowiedzUsuńCzeeeść, kocie! :*
Ten rozdział jest boski! Aaaach, kocham go <3
Hermiona i Ginny się upiły, tralalalalalalal xD
Hahaha, scena z Hermioną i Severusem - bezcenna <3
"Wyciągnęła leniwie rękę, która zamiast oprzeć się o biurko, bezwładnie spadła na ziemię. Hermiona podniosła ją ponowie, ale ta nadal nie znalazła miejsca biurka" - nie wiem czemu, ale bawi mnie to, okropnie mnie to bawi :P xDDDD
"Jeszcze tego by brakowało, żeby ktoś zobaczył, jak ulubienica Minerwy wychodzi nad ranem z mojego pokoju… I oddaj moją kołdrę!" Oddaj! SŁYSZAŁAŚ? ODDAJ MOJA KOŁDRĘ!!!!! xDDD Severus like a boss <3
"Następnym razem lepiej uważaj z alkoholem, bo ta noc mogłaby się zupełnie inaczej dla Ciebie skończyć" - wyobraziłam sobie taką scenę: Severus znów leży w łóżku, obok niego znów Hermiona, on budzi się pierwszy, potem ona i takie coś "Tylko mi nie mów, że cie nie ostrzegałem" xDDD Te, Sev, co ty tak straszysz tą naszą Gryfoneczkę?! Ładnie to tak? On się teraz będzie ciebie bała :P
" - Spałam u Snape’a…
- COOOOOOOOOO?! Ty zdziro! Jak mogłaś z nauczycielem?!
- Ginny ja nie spałam z nim, tylko spałam w jego łóżku! - Kiedy doszło do niej, że to, co powiedziała było bez sensu, chciała się tłumaczyć" - awwww <3 Geniuszu mój kochany!!! <3 Haha, bo to było bez sensu, Miona! Jeśli spałaś w jego łóżku, obok niego, no to spałaś z nim w tym łóżku, czyli... SPAŁAŚ Z NIM!!! xD Dziwię się, ze Ginny na tą informację sie nie glebła, w końcu Miona ostrzegałą ją, żeby usiadła :P
I na koniec, cytując naszą kochaną rudowłosą: "JA SIĘ PYTAM, CZY TY JESTEŚ NIENORMALNA?!" zmienimy to na "JA SIĘ PYTAM, KIEDY NASTĘPNY ROZDZIAŁ?!" ♥ bO JA CHCĘ już, teraz, zaraz! :***
Pozdrawiam i życzę dużo weny ♥ ♥ ♥
Twoja głupia always :*
Kochana;D
UsuńRozdzial myślę ze w piątek :D Dziękuję Ci bardzo za te słowa, ciesze sie, ze sie podobalo:) przyznam ze sama mialam mega ubaw piszac ten rozdzial a i poprawiam : Twoja KOCHANA always!♡♡♡♡
Buziaki!
Właśnie przeczytałam wszystkie rozdziały Twojego opowiadania i przyznam szczerze, że jestem niesamowicie niezdecydowana czy polubiłam to opowiadanie czy wręcz przeciwnie. W każdym razie zainteresowało mnie i wyczekuję kolejnego rozdziału, może on w końcu naprowadzi mnie na którąś z dróg ;)
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć, że nadal są drobne błędy w tekście, głównie literówki. Taka moja mała obsesja na punkcie "idealności" tekstu pod względem wizualnym XD
W każdym razie życzę wielu pomysłów i zaglądnę tutaj przy kolejnym rozdziale ;)
Dziękuję za szczera opinie :) mam jednak nadzieję, że jednak się spodoba, oczywiście postaram sie bardziej popracować nad idealnoscia tekstu, bo sama dobrze wiem jak zle sie czyta z błędami:)
UsuńPozdrawiam ♡
Hahaha jakie akcje, ładnie to rozkręcasz^^
OdpowiedzUsuńNo to Snape dał jej popalić, biedna
MioxD Ale Ginny to małpa, naskoczyła na nią i opierdoliła hahaxD Zastanawiam się tylko, jak Gin biegała po polu i skąd tam wzieli sie ludzie, to mnie rozśmieszyło strasznie :P
Buziaki!
pysiame
"- Spałam u Snape’a…
OdpowiedzUsuń- COOOOOOOOOO?! Ty zdziro! Jak mogłaś z nauczycielem?!
- Ginny ja nie spałam z nim, tylko spałam w jego łóżku! - Kiedy doszło do niej, że to, co powiedziała było bez sensu, chciała się tłumaczyć, ale Ginny przerwała chichocząc.
- Taa, nie tłumacz się. Każdy ma swój gust – prychnęła.
- Ginny! – Krzyknęła. - Ja z nim nie spałam!
- Okej… – powiedziała ironicznie jej przyjaciółka." - zdecydowanie najlepszy fragment!!! Chociaż... można by tu było wkleić całą notkę. Jesteś niesamowita. Kocham cię. I tak się śmiałam czytając to i komentarz always (też jest świetna, bo przede wszystkim jest sobą ;**) Wow! Wymiatasz!
Dobra koncze juz i pozdrawiam i śle Pana Wenę i życzę cieplej pogody i kocham cie ;3
twoja Mavis